Food

Woda. Tym razem do pełna

Łukasz Sieńczewski Łukasz Sieńczewski
Zdjęcia Shutterstock
2 sierpnia 2020

Zgodnie z definicją, woda to nieorganiczny związek, który w warunkach standardowych występuje w stanie ciekłym. Cząsteczka wody zbudowana jest z dwóch atomów wodoru oraz jednego atomu węgla (H2O). Woda stanowi 60 proc. masy ciała dorosłego człowieka i jej zawartość zmniejsza się wraz z wiekiem. U noworodka woda to ok. 75 proc. masy ciała, natomiast u osób starszych jedynie ok. 50 proc.

Woda jest niezbędna, by mogła się odbywać większość procesów w organizmie, m.in. prawidłowy przebieg przemiany materii, regulacja temperatury ciała, transport składników odżywczych, usuwanie produktów przemiany materii. Dostarczana jest głównie z dwóch źródeł. Pierwsze z nich to tzw. woda oksydacyjna, która powstaje w trakcie przemian metabolicznych, w wyniku rozkładu białek, tłuszczów i węglowodanów. Uznaje się, że przeciętnie w trakcie tego procesu dostarczane jest organizmowi ok. 200–300 ml wody; przy okazji powstaje także dwutlenek węgla (CO2). Drugim źródłem są napoje. Należy pamiętać o stratach wody, gdyż proces ten ma charakter ciągły. Utrata wody następuje głównie przez nerki, wraz z potem oraz przez drogi oddechowe. Do objawów niedostatecznej podaży płynów zaliczyć można bóle głowy, ospałość, pogorszenie samopoczucia i koncentracji, zaburzenia apetytu, a także zawroty głowy. Woda jest niezaprzeczalnie istotnym składnikiem codziennej diety. Nie bez znaczenia jest zatem jest jej jakość.

Jakie jest zapotrzebowanie organizmu na wodę?

Najczęściej można spotkać się z zaleceniami, aby spożywać ok. 2 l płynów dziennie. Może to być jednak mylące. W zaleceniach nie znajdziemy bowiem informacji o proponowanych źródłach pochodzenia wody i wskazówek dotyczących najlepszych jej rodzajów. Jednocześnie zalecenia te nie uświadamiają, iż dotyczą jedynie ogólnej ilości przyjętych płynów, a nie tylko wypitej wody. Normy żywienia określone przez Instytut Żywności i Żywienia wskazują, że źródłem wody są także np. warzywa i owoce. Indywidualne zapotrzebowanie na wodę zależy od wielu czynników, m.in. od stanu zdrowia (np. w przypadku kamicy nerkowej zalecane jest spożywanie większej ilości płynów), wieku, płci, rodzaju stosowanej diety (np. białko nasila proces diurezy, a duża podaż błonnika prowadzi do większej utraty wody wraz z kałem), temperatury oraz wilgotności otoczenia, wysokości n.p.m. oraz poziomu aktywności fizycznej.

Zgodnie z obecnymi zaleceniami Instytutu Żywności i Żywienia zaktualizowanymi w 2012 r., dzienne spożycie wody u dorosłych kobiet powinno wynosić 2000 ml/d, a u mężczyzn 2500 ml/d. Istnieją także inne metody na określenie zapotrzebowania na wodę. Jedną z nich jest przyjmowanie 1 ml wody na każdą spożytą kcal. Zalecenia te dotyczą osób dorosłych, gdyż u niemowląt oraz kobiet w ciąży czy karmiących występuje wyższe zapotrzebowanie. Inną metodą jest obliczenie potrzeb organizmu z uwzględnieniem 30 ml wody na każdy kilogram masy ciała.

Jak sprawdzić, czy przyjmujemy wystarczającą ilość wody?

Jednym ze sposobów sprawdzających, czy przyjmujemy dostateczną ilość płynów, jest obserwacja barwy moczu. Słomkowy kolor jest sygnałem mówiącym o odpowiedniej ilości przyjętych płynów. Kolor ciemnobrązowy oraz charakterystyczny ostry zapach są informacją, że ilość przyjętych dotychczas płynów była zbyt mała. Niestety metoda ta obarczona jest dużym ryzykiem błędu, gdyż kolor moczu oraz jego zapach nie są zależne jedynie od ilości przyjmowanych płynów, ale też m.in. od rodzaju przyjmowanego pożywienia oraz stosowania suplementów diety, np. kompleksu witamin z grupy B.
Drugą najczęściej stosowaną metodą do oceny stanu nawodnienia jest pomiar objętości moczu. U dorosłego człowieka objętość wydalanego moczu powinna wynosić 1–2 l/dobę.

Jaką wodę wybierać?

Najczęściej spotykanym podziałem wód jest podział na naturalną wodę źródlaną, naturalną wodę mineralną oraz wodę stołową. Przed 2010 r., aby woda została uznana za mineralną, musiała charakteryzować się zawartością ponad 1000 mg składników mineralnych na 1 litr. Obecnie uznaje się, że woda mineralna to każda woda wydobywana spod ziemi, niezależnie od stężenia składników mineralnych. Wody wprowadzone do obrotu handlowego podlegają szczegółowej analizie, m.in. pod kątem mikrobiologicznym. Ich skład chemiczny musi być też stały.
Wody mineralne różnicuje się następująco: wody wysokozmineralizowane (o ogólnej mineralizacji powyżej 1500 mg/L, np. Muszynianka, Galicjanka, Staropolanka 2000, Muszyna Zdrój), wody średniozmineralizowane (o ogólnej mineralizacji od 500 do 1500 mg/L, np. Kinga Pienińska, Nałęczowianka, Cisowianka), wody niskozmineralizowane (o ogólnej mineralizacji nie większej niż 500 mg/L, np. Kropla Beskidu, Arctic Plus) oraz wody bardzo niskozmineralizowane (o ogólnej mineralizacji nie większej niż 50 mg/L, niedostępne w Polsce).

Często zadajemy sobie pytanie, czy wybierać wodę gazowaną czy niegazowaną? Tutaj należy kierować się przede wszystkim osobistymi preferencjami. Istnieje jednak pewna grupa osób, która powinna unikać spożywania wody gazowanej. Dotyczy to osób z problemami gastrycznymi i z obturacyjną chorobą płuc. Warto także zwrócić uwagę na fakt, iż wody gazowane dają uczucie szybszego zaspokojenia pragnienia, co może okazać się niekorzystne w przypadku osób z zaburzeniami pragnienia.

Czy kawa i herbata odwadniają?

Obydwa te napoje mogą wywoływać krótkotrwały efekt moczopędny u osób, które nie miały kontaktu z kofeiną przez okres od kilku dni do kilku tygodni. Osoby, które regularnie przyjmują kofeinę, nie muszą obawiać się tego efektu ze względu na rosnącą tolerancję organizmu na ten związek, a co za tym idzie – w takich przypadkach napoje te można wliczyć do codziennego bilansu płynów. Należy jednak pamiętać, że mimo znikomego wówczas wpływu kawy i herbaty na wzmożenie diurezy, nie powinny one stanowić podstawy nawodnienia.

Czy woda wodociągowa jest bezpiecznym źródłem wody pitnej?

Do dezynfekcji wody w instalacjach wodociągowych najczęściej stosuje się chlor. Może wchodzić on w reakcję z zanieczyszczeniami obecnymi w wodzie, co w konsekwencji prowadzi do powstania szkodliwych dla organizmu związków, m.in. trihalometany, kwasy halogenooctowe i halogenoketony, wykazujących działanie potencjalnie rakotwórcze i teratogenne. Związki te mogą być odpowiedzialne za zaburzenia cyklu płciowego kobiet w okresie rozrodczym oraz promocję rozwoju raka pęcherza moczowego oraz raka jelita grubego.

Aby zmniejszyć obecność substancji toksycznych powstających w procesie chlorowania, stosuje się obecnie ozonowanie wody. Niestety, ono też nie jest w pełni skuteczne, gdyż zawarte w wodzie wodociągowej pestycydy chloroorganiczne, odpowiedzialne m.in. za uszkodzenia komórek nerwowych, nie są całkowicie podczas ozonowania eliminowane. Jednocześnie w trakcie tego procesu bromki obecne w wodzie przekształcane są do bromianów i bromoformów, które także stanowią zagrożenie dla zdrowia. Dodatkowym elementem, który może wywierać negatywny wpływ na organizm człowieka, są potencjalnie występujące w wodzie wodociągowej pozostałości leków oraz ich metabolity.

Ze względu na obecne w wodzie wodociągowej substancje toksyczne w 2009 r. Polskie Towarzystwo Ginekologiczne wydało oświadczenie sugerujące, aby kobiety w ciąży oraz karmiące, dzieci, osoby w podeszłym wieku, a także te z obniżoną odpornością wykluczyły lub przynajmniej znacznie ograniczyły spożywanie wody z tego źródła.

Filtry do codziennego użytku

Potencjalne zagrożenie, jakie niesie ze sobą spożywanie wody wodociągowej sprawia, że coraz większą popularnością cieszą się filtry przeznaczone do użytku domowego, wśród których można wyróżnić dwa najbardziej rozpowszechnione: filtry z węglem aktywnym oraz filtry odwróconej osmozy. Filtry bazujące na odwróconej osmozie usuwają do 97 proc. zanieczyszczeń znajdujących się w wodzie. Niestety usuwają one także składniki mineralne i z tego względu przy ich stosowaniu zaleca się używanie wkładek mineralizujących, które wprowadzają do niej m.in. wapń, magnez, sód oraz potas. Niestety nie jest znana skuteczność tego typu rozwiązań (w kontekście stopnia ponownej mineralizacji wody) i z tego względu nie zaleca się bazowania na wodzie poddanej procesowi odwróconej osmozy jako głównego źródła nawodnienia.

Drugim z najczęściej wybieranych sposobów oczyszczania wody są filtry węglowe. Przeprowadzone dotychczas badania wskazują, iż stosowanie tego typu rozwiązania wydaje się skuteczną metodą w ograniczaniu zawartości substancji chloropochodnych (prowadzi m.in. do 89 proc. redukcji trihalometanów). Podobną redukcję odnotowywano w przypadku bromianów. Obserwowano także redukcję procentowej zawartości metali, takich jak ołów czy miedź. Należy jednak zwrócić uwagę, iż w przefiltrowanej wodzie może nadal znajdować się znaczna ilość substancji szkodliwych, które nie były ujęte w badaniach, takich jak zanieczyszczenia mikrobiologiczne lub pozostałości leków. Do dodatkowych zalet tego rozwiązania można zaliczyć poprawę smaku, zapachu i barwy wody poddanej procesowi filtracji, a także stosunkowo niskie koszty eksploatacji. Ponieważ jednak filtry węglowe mogą stanowić miejsce namnażania się bakterii, należy pamiętać o regularnej wymianie wkładek filtrujących.

Bezpieczeństwo stosowania butelek plastikowych

Bisofenol-A (BPA) jest środkiem chemicznym stosowanym do produkcji tworzyw sztucznych wykorzystywanych m.in. do przechowywania żywności. Obecnie środek ten wiąże się z potencjalnym rozwojem wielu jednostek chorobowych, takich jak otyłość, zaburzenia gospodarki hormonalnej prowadzące m.in. do niepłodności zarówno wśród kobiet, jak i mężczyzn, czy nowotwory, m.in. prostaty. Niestety może przedostawać się on do żywności. Na wzmożenie migracji BPA z opakowań do produktów spożywczych ma wpływ uszkodzenie powłoki opakowania, a także ekspozycja na wysoką temperaturę. W 2011 r. Komisja Europejska zakazała używania BPA do wyrobu materiałów plastikowych, wykorzystywanych przy produkcji butelek przeznaczonych do karmienia dzieci. Na fali przeprowadzonych badań wielu producentów zaprzestało wykorzystywania BPA do produkcji opakowań przeznaczonych do przechowywania żywności (nie tylko dla dzieci) i zaczęto wykorzystywać inne tworzywa, które rzekomo mają mieć mniej szkodliwy wpływ na zdrowie człowieka. Niestety niejednokrotnie okazują się gorsze niż BPA.

Jaką wodę wybierać?

Nie ma jednej właściwej odpowiedzi na to pytanie. Jeśli decydujemy się na spożywanie wody wodociągowej, rozsądnym podejściem wydaje się poddanie jej dodatkowej filtracji przy użyciu filtrów węglowych, które wykazują się dużą skutecznością w eliminacji substancji potencjalnie szkodliwych, jednocześnie nie wpływając na znaczną redukcję składników mineralnych, co dotyczy filtrów wykorzystujących odwróconą osmozę. Bazując na informacjach przedstawionych w raporcie Polskiego Towarzystwa Ginekologicznego, należy przyjąć, że najbezpieczniejszym wyborem będzie korzystanie z wód butelkowanych. Powstaje jednak pytanie, czy kupowanie wody w butelkach plastikowych (nawet tych bez BPA) jest bezpieczne dla zdrowia? Zgodnie z tym, co zostało powiedziane wcześniej, powinno się unikać lub przynajmniej maksymalnie ograniczać także korzystanie z plastikowych opakowań. Potencjalnie najlepszym wyborem wydaje się korzystanie z butelek szklanych, których dostępność na rynku nadal jest niestety znikoma. W przypadku wyboru wód butelkowanych uznaje się, że do codziennego stosowania (dla osoby zdrowej) najlepiej nadają się wody średniozmineralizowane. Wody wysokozmineralizowane mogą być wykorzystywane jako element suplementacji określonych składników mineralnych, takich jak wapń czy magnez.