Beauty

Możesz kręcić, jeśli lubisz… Włosy

Klaudia Charzyńska Klaudia Charzyńska
Zdjęcia Jaroslav Devia on Unsplash
1 lutego 2020

Po wielu sezonach dominacji prostych włosów, na topie są teraz loki. Natychmiastowy efekt skrętu mamy w zasięgu ręki – wystarczy lokówka, tradycyjne wałki albo odpowiednie triki przy pomocy prostownicy. Modny skręt może być jednak trwały i wyglądać dokładnie tak, jak sobie wymarzymy. O nowoczesnym zabiegu trwałego kręcenia, mówi Adam Błaszczyk, stylista z warszawskiego salonu Duda Hair Design.

Do metod, które pozwalają uniknąć pogorszenia stanu włosów pod wpływem wysokiej temperatury, należy trwałe kręcenie. To nowoczesna wersja królującej dwie dekady temu trwałej ondulacji. Różni się ona jednak działaniem od swojej wersji z lat 90., przełamując tym samym negatywny stereotyp. Fryzjerzy kręcą dziś włosy dobierając styl i wielkość loków do potrzeb i upodobań klientek, a współcześnie stosowane metody są dla włosów bezpieczniejsze niż kiedykolwiek.

Skręt na nowych zasadach

Proces trwałego kręcenia przebiega z pozoru podobnie do dobrze znanej trwałej ondulacji – jego podstawą jest specjalny płyn, który fryzjer nakłada na włosy, nawijając je następnie na dobrane wałki lub papiloty. Kluczowy jest jednak skład płynu – nie zawiera amoniaku, a tym samym nie niszczy włosów jak ten używany dawniej i odczarowuje mit trwałej. Zabieg kręcenia składa się z kilku etapów i trwa około trzech godzin, ale sposób jego wykonania pozwala na osiągnięcie oczekiwanych efektów. – Kręcimy włosy przy użyciu miękkich papilotów, a nie tradycyjnych wałków. Dzięki temu efekt jest naturalny, a włosy mogą mieć kształt delikatnych fal lub mocniej skręconych loków – wyjaśnia Adam Błaszczyk. Fryzjerzy w salonie Duda Hair Design używają ekologicznej metody Organic Care Systems. Choć zasadniczo różni się od popularnego prostowania keratynowego, nazywana jest kręceniem keratynowym – opiera się na działaniu białka cysteaminy. Dzięki tej metodzie możliwe jest spełnienie dwóch głównych celów zabiegu, czyli trwałego skrętu bez niszczenia włosów oraz dopasowanie poziomu skrętu do własnych oczekiwań.

Stylizacja prawie dla każdego

Obecnie stosowane metody trwałego kręcenia są dla włosów niemal tak bezpieczne, jak inne popularne zabiegi fryzjerskie. Trwałą można wykonać w większości przypadków, choć tego rodzaju stylizacja nie jest polecana dla włosów bardzo zniszczonych. – Proces trwałego kręcenia to obecnie metoda, która raczej nie niszczy włosów i jest dla nich bezpieczna. Dostępne są również produkty, które zabezpieczają je przed skutkami ubocznymi zabiegu. Odradzam jednak kręcenie włosów zniszczonych np. intensywnym rozjaśnianiem, których stan może się dodatkowo pogorszyć, więc efekt nie będzie zadowalający – tłumaczy Adam Błaszczyk. Zdaniem stylisty, trwała nie będzie również wyglądać zbyt dobrze na włosach bardzo krótkich.

Nawilżanie to podstawa

Włosy poddane zabiegowi nowoczesnej trwałej pozostaną kręcone w zależności od rodzaju włosa. W przypadku tych grubych i mało podatnych na stylizację, efekt utrzyma się około trzech miesięcy. Kręcąc włosy o przeciętnej strukturze, możemy spodziewać się, że stylizacja przetrwa do sześciu miesięcy. Do trwałości skrętu i utrzymania efektów stylizacji przyczynia się m.in. odpowiednia pielęgnacja. – Włosy po zabiegu trwałego kręcenia powinny być dobrze nawilżone. Używanie wysokiej jakości produktów o takich właściwościach pozwoli uniknąć nadmiernego puszenia, co stanowi naturalną konsekwencję zwiększenia ich objętości. Należy zatem rozczesywać je tylko po umyciu, a po wysuszeniu pozostawić w ich naturalnym ułożeniu – radzi Adam Błaszczyk.