Beauty

Japoński masaż twarzy kobido [TEST]

Klaudia Charzyńska Klaudia Charzyńska
Zdjęcia Shutterstock
19 maja 2022

Metoda masażu twarzy, polegająca na odpowiedniej sekwencji ruchów i uciśnięć ma długą tradycję. Została opracowana w XV w., w Kraju Kwitnącej Wiśni. Masaż kobido pozwala osiągnąć natychmiastowy relaks. Skutecznie też ujędrnia i napina skórę. Stosowany regularnie może być alternatywną dla skalpela. Jak przebiega i jak bardzo jest przyjemny, sprawdziłyśmy podczas sesji w warszawskim Instytucie Urody Jasińska.

Masaż kobido składa się z sekwencji określonych ruchów i uciśnięć. Ich celem jest oddziaływanie na skórę oraz położone głębiej tkanki i mięśnie. Stosuje się ją na twarzy, szyi i dekolcie. Obszar ten, odpowiednio stymulowany, odpowiada za utrzymanie jędrności skóry i podtrzymanie owalu twarzy.

Wstępem do wykonania masażu jest ocena kondycji skóry, określenie jej potrzeb i spodziewanych efektów. Masaż kobido z reguły opiera się na określonych schematach, a więc składa się z kilku niezmiennych etapów. Wykonywane ruchy bywają jednak różne. Dobry terapeuta dostosowuje je do potrzeb pacjenta.

– Oprócz powolnych ruchów, które wprowadzają w stan relaksu, oddziałuje się też na głębsze warstwy skóry. Silne uciski pozwalają ją odżywić i dotlenić – wyjaśnia kosmetolog Agnieszka Jasińska. – Podczas masażu stymuluje się też odpowiednie punkty układu nerwowego. Dlatego kobido tak skutecznie łagodzi stres, a także wycisza w przypadku silnego pobudzenia emocjonalnego – dodaje. 

Etapy relaksu

W Instytucie Jasińska zabieg przebiega w przyjemnej atmosferze. Budują ją wyciszająca muzyka oraz unoszący się w pomieszczeniu delikatny zapach naturalnych olejków eterycznych o kojącym działaniu.

Pierwszy etap polega na rozluźnieniu okolic karku i szyi w pozycji siedzącej. Są to miejsca, w których najczęściej utrzymuje się stan napięcia, wynikający z wielogodzinnej siedzącej pracy biurowej czy stresujących doświadczeń. Intensywne ruchy w tym obszarze były więc jednymi z najprzyjemniejszych. 

Kolejny etap zabiegu odbywa się w pozycji leżącej. Ruchy masażystki koncentrują się na szyi i następnie na twarzy – od środka w kierunkach zewnętrznych. Wykonywane są bez użycia olejków lub opcjonalnie z niewielką ich ilością, co pozwala mocniejszymi uciśnięciami oddziaływać na tkanki położone głębiej. 

Skuteczność zabiegu wynika zarówno ze sposobu uciskania i koncentracji ruchów w określonych punktach twarzy i okolic, jak i stopnia intensywności masażu.

Niektóre z ruchów mogą powodować dyskomfort. Uzależnione jest to od indywidualnych uwarunkowań. Masażystka dba jednak, by mocniejsze uciśnięcia i ruchy nie zaburzały stanu relaksu pacjenta. 

Choć kobido koncentruje się jedynie na wybranym, niewielkim obszarze ciała, oddziałuje na ogólne samopoczucie. W trakcie godzinnej sesji odczuwa się zarówno wyciszenie, jak i przepływ energii, który odbiera się inaczej w zależności od uciskanego miejsca. Po skończonej sesji pozostało ze mną uczucie przyjemnego spowolnienia i większej uważności na otoczenie.  

Cała przyjemność po naszej stronie…

Na efekt relaksacyjny kobido nie trzeba długo czekać. Stopniowe rozluźnienie mięśni odczuwane jest po każdym z kolejnych etapów zabiegu. W przypadku nadmiernego spięcia, wywołanego m.in. przez długotrwałą pracę w pozycji siedzącej lub stres kumulujący się w okolicy karku, dobre rezultaty daje już kilka pierwszych sesji. 

Poddanie się kilku-kilkunastu zabiegom w odpowiednich odstępach (np. raz w tygodniu) pozwoli z kolei uzyskać zbliżony do liftingu, efekt napięcia i podniesienia owalu twarzy. – W przypadku zaawansowanych zmian w tkankach, dla osiągnięcia spodziewanych efektów konieczna jest dłuższa terapia. Dobry efekt terapeutyczny w tej sytuacji daje już seria 10 zabiegów – podpowiada kosmetolog Agnieszka Jasińska. 

Wykonywany regularnie, masaż kobido pozwala długo podtrzymać dobry stan skóry. Zapobiega też szybkiemu pojawianiu się kolejnych oznak starzenia.

Za sprawą oddziaływania na układ nerwowy kobido może również dawać korzystne efekty zdrowotne. Zabieg wspomaga m.in. leczenie bólu głowy, migren czy bruksizm. Wśród przeciwwskazań są jednak m.in. aktywne stany zapalne (np. objawiające się gorączką), nadciśnienie tętnicze, stan po ekstrakcji zębów czy niektórych zabiegach medycyny estetycznej. W przypadku cery naczyniowej lub z problemem trądziku i stanów zapalnych, należy skonsultować się z lekarzem prowadzącym i upewnić, czy wykonanie masażu w standardowej formie nie pogorszy stanu skóry.