Kawa kuloodporna jest znana od lat. Kawę (a także herbatę), do której dodaje się masło, od dawna pije się w Tybecie. Do popularyzacji tak przyrządzonego napoju przyczynił się Dave Asprey, amerykański bloger zafascynowany dietą paleo.
Kawa kuloodporna jest sycącym i energetycznym napojem, jednak nie powinna stanowić zamiennika pełnowartościowego posiłku. Najlepiej traktować ją jako formę doładowania przed intensywnym wysiłkiem fizycznym lub umysłowym.
Oczywiście BPC można „stuningować”, dodając do niej po ostudzeniu do ok. 30°C, porcję białka serwatkowego. W ten sposób otrzymamy płynny posiłek białkowo-tłuszczowy, w którym emulgowane, lekkostrawne tłuszcze z masła będą stanowiły doładowanie energetyczne dla naszego organizmu.
Czy każdy może pić kawę kulooodporną? Raczej nie, a czynnikiem decydującym o tym jest profil lipidowy krwi. Osoby z wysokim poziomem LDL i/lub trójglicerydów we krwi, powinny zastanowić się nad zamianą masła na olej kokosowy lub tłuszcz MCT (trójglicerydy o średniej długości łańcucha).